O skutkach pandemii pisaliśmy już kilkakrotnie. Są jednak tak szerokie, że trudno znaleźć obszar gospodarki, który choćby w minimalnym stopniu nie ucierpiał na jej skutek. Jeszcze dwa lata temu nie spodziewaliśmy się, że ceny będą szybowały na naszych oczach niemal z dnia na dzień. Postpandemiczny wzrost śmiertelności nałożył się na skutki długu zdrowotnego i zastanawiamy się gdzie jest granica? Czy na pewno „Sky is the limit”?
Jeśli jesteś właścicielem firmy transportowej, zadaj sobie te pytania:
⇒ Czy Twoi kierowcy wyjeżdżają służbowo za granicę?
⇒ Czy Twoi kierowcy w ramach wykonywanej pracy w zakresie działalności przedsiębiorstwa, transportują towary?
⇒ Czy zapewniasz bezpieczeństwo swoim kierowcom w czasie wykonywania przez nich obowiązków służbowych?
⇒ Czy ubezpieczasz swoich kierowców w przypadku nagłego zachorowania za granicą?
⇒ Czy czujesz spokój podczas ich podróży zagranicznej, bo zapewniasz swoim kierowcom najlepszą ochronę ubezpieczeniową?
... i koniecznie przeczytaj dalej, bo to rozwiązanie Ci się spodoba.
Jak zapewnić pracownikom odpowiedni poziom ochrony ubezpieczeniowej i zoptymalizować koszty ponoszone przez przedsiębiorstwo? Brzmi jak zadanie niewykonalne. Przyjęło się bowiem, że za jakość trzeba płacić i to niemało. Czy aby na pewno? Czy ubezpieczenie grupowe pracowników musi być drogie, żeby było dobre?