Regres brzmi jak termin z sali sądowej i słusznie. Etymologicznie pochodzi od łac. regressus („odejście, powrót wstecz”), rozpowszechnionego przez fr. regrès. W ubezpieczeniach ten „powrót” ma bardzo konkretne znaczenie: pieniądze, które trafiły do poszkodowanego, wracają, tyle że już nie do niego, tylko do ubezpieczyciela, który następnie dochodzi roszczenia od faktycznie odpowiedzialnego sprawcy.
Praca zarządcy nieruchomości to nieustanna sztuka balansowania pomiędzy potrzebami mieszkańców, wymogami prawa, a rosnącymi wyzwaniami technologicznymi i rynkowymi. W dobie transformacji energetycznej, cyfryzacji i presji kosztowej, kluczowe staje się nie tylko doświadczenie, ale i dostęp do aktualnej wiedzy oraz wsparcia specjalistów. A codziennych wyzwań jest całkiem dużo…